11 Listopada – Marsz Niepodległości. Ci, o których mało kto wspomni…

lukamaro.pl 2 godzin temu

Każdego roku, 11 listopada, tysiące ludzi gromadzą się na ulicach Warszawy, by wspólnie świętować Narodowe Święto Niepodległości. W biało-czerwonym morzu flag, wśród okrzyków i śpiewu hymnu, trudno nie poczuć dumy z bycia Polakiem. Marsz Niepodległości to jedno z największych patriotycznych wydarzeń w kraju – budzi emocje, przyciąga uwagę mediów i opinii publicznej.

Ale mało kto wspomina o tych, którzy w tym czasie stoją z boku – nie po to, by maszerować, ale by czuwać nad bezpieczeństwem uczestników.

Ratownicy, strażacy, medycy – niewidzialni bohaterowie

Podczas, gdy tłumy świętujących przemierzają stołeczne ulice, setki ratowników medycznych, strażaków ochotników, a także wolontariuszy zabezpieczenia medycznego i technicznego są w pełnej gotowości. Często w ciszy, z dala od kamer i mikrofonów, stoją na posterunku — gotowi w każdej chwili ruszyć na pomoc.

Ich służba to nie etat, nie obowiązek i nie rozkaz. To czysty wolontariat — poświęcenie własnego czasu, sił i zdrowia po to, by inni mogli bezpiecznie świętować.

Gotowi, by pomagać – niezależnie od pogody i sytuacji

Warunki bywają trudne. Listopadowy chłód, wiatr, długie godziny czuwania, często bez możliwości ogrzania się czy odpoczynku. Mimo to, na ich twarzach trudno dostrzec zniechęcenie. Wiedzą, iż ich obecność może zadecydować o czyimś życiu lub zdrowiu.

Strażacy z jednostek OSP i PSP dbają o bezpieczeństwo przeciwpożarowe, reagują na wszelkie incydenty, pomagają służbom porządkowym i medycznym. Ratownicy medyczni i wolontariusze z grup ratowniczych zabezpieczają trasy marszu, udzielają pierwszej pomocy w razie zasłabnięć, kontuzji czy wypadków.

Ich praca często pozostaje niewidoczna, dopóki coś się nie wydarzy. Ale to właśnie oni są pierwszymi, którzy reagują, gdy potrzebna jest pomoc.

Marsz Niepodległości to święto wszystkich Polaków – tych, którzy maszerują, i tych, którzy czuwają. Bez ratowników, strażaków i służb medycznych, takie wydarzenie nie mogłoby się odbyć w sposób bezpieczny.

To oni dbają o to, byśmy wszyscy mogli wrócić do domów cali i zdrowi.

Warto o nich pamiętać. Warto podziękować tym, którzy 11 listopada zamiast świętować z rodziną, zakładają mundury i kamizelki ratownicze. To dzięki nim Marsz Niepodległości co roku może odbywać się w atmosferze bezpieczeństwa i spokoju.

Ich służba to prawdziwy patriotyzm — cichy, bez fanfar, ale z ogromnym sercem do ludzi i Ojczyzny.

Niech w tym dniu pamięć o bohaterach w hełmach, mundurach i kamizelkach odblaskowych będzie równie żywa, jak ta o bohaterach sprzed stu lat. Bo to oni — współcześni strażacy, ratownicy i wolontariusze — również niosą w sobie ducha Niepodległej.

fot. Marek Śliwiński

  • Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. jeżeli chcesz być na bieżąco z informacjami, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
  • Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
  • Jesteś świadkiem wypadku lub pożaru, masz dla nas interesujący temat z Twojego miasta lub okolicy, którym warto się zająć – napisz do nas!
Idź do oryginalnego materiału