16 września po godzinie 18:00 na ulicy Strażackiej w Rzeszowie doszło do pożaru samochodu osobowego. Na miejscu interweniowali strażacy, którzy błyskawicznie opanowali ogień, zanim zdążył wyrządzić większe szkody. Mieszkańcy okolicy obserwowali akcję gaszenia z zainteresowaniem i ostrożnością.
Zgłoszenie otrzymaliśmy o godzinie 18.06. Na poboczu drogi znajdował się samochód dostawczy, a kłęby dymu wydobywały się spod maski
- informuje nas starszy kapitan Jan Czerwonka, oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Rzeszowie.
Kłęby dymu wydobywały się spod maski, a w pojeździe nie było właściciela. Strażacy musieli wybić szybę i otworzyć maskę od wnętrza kabiny, aby ugasić pożar. Właściciel pojazdu przyjechał na miejsce w trakcie działań ratowników. Na szczęście nikomu nic się nie stało.