Strażacy w całej Polsce, w tym w Lubelskiem, oddali hołd swojemu zmarłemu koledze, który zginął podczas akcji gaśniczej w Kawlach w województwie pomorskim.
Przed tygodniem w zakładzie przetwórstwa drobiu wybuchł ogień. W trakcie walki z ogniem strażak z OSP w Sierakowicach spadł z dachu do wnętrza budynku.
Druha z OSP upamiętnili między innymi strażacy z Lublina.
– To bardzo ważna chwila i na pewno chwila smutna dla wszystkich strażaka – mówi starszy kapitan Łukasz Mucha, dowódca zmiany jednostki ratowniczo-gaśniczej nr 1 w Lublinie. – Ochotnicze Straże Pożarne pełnią bardzo istotną rolę w krajowym systemie ratowniczo-gaśniczym, a ich zaangażowanie, poświęcenie i gotowość do służby drugiemu człowiekowi powoduje duże słowa uznania. Strażak ochotnik wyszedł z domu, by nieść pomoc ludziom, by ratować dobytek, być może życie ludzkie, i zginął w nieprzewidywalny dla nikogo sposób. Niestety takie rzeczy się zdarzają. To świadczy tylko o tym, iż nasza służba jest służbą drugiemu człowiekowi i jest to dla strażaka filar.
Ciało strażaka odnaleziono dopiero wczoraj (20.08) podczas przeszukiwania pogorzeliska. Sprawę wybuchu pożaru bada prokuratura w Kartuzach.
MaTo/ opr. DySzcz
Fot. Tomasz Maczulski