Tajemniczy obiekt na niebie sparaliżował służby. Nagranie z Lubina wyjaśnia zagadkę. Zobacz moment spadku płonącego obiektu

2 godzin temu
W nocy z 6 na 7 listopada 2025 roku Dolny Śląsk przeżył prawdziwy alarm. Kilku kierowców jadących autostradą A4 oraz mieszkańcy regionu zgłosili służbom, iż widzieli spadające z nieba, płonące obiekty. Policja, straż pożarna i drony termowizyjne przez całą noc przeszukiwały pola w rejonie Stróży, Kątów Wrocławskich i Kłodzka. Ostatecznie – nie odnaleziono żadnych szczątków. Jak się okazało, przyczyną niezwykłych obserwacji mogły być... meteory z roju Południowych Taurydów. Nocne zgłoszenia i intensywne poszukiwania

Pierwsze zgłoszenie wpłynęło w czwartek, 6 listopada, około godziny 23:00. Kierowca jadący autostradą A4 w okolicach wsi Stróża (gm. Mietków) powiadomił służby o „spadającym na ziemię, płonącym obiekcie”. Na miejsce natychmiast skierowano patrole policji oraz sześć zastępów straży pożarnej. Akcja poszukiwawcza trwała do około północy.

– Służby bardzo dokładnie przeszukały teren, ale nie znaleziono żadnego śladu upadku. Chcieliśmy mieć absolutną pewność, iż nie doszło do żadnego zagrożenia – poinformował kom. Przemysław Ratajczyk z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

Kolejne zgłoszenia o „spadających, świecących obiektach” napłynęły nad ranem – tym razem z okolic Kłodzka i Bystrzycy Kłodzkiej. Do wsi Marianówka wysłano jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej, które przy użyciu drona z kamerą termowizyjną przeszukały lasy i pola. Efekt był identyczny &
Idź do oryginalnego materiału