Nagle zobaczyli na niebie „kulę ognia”. Akcja służb pod Kielcami

news.5v.pl 2 dni temu

We wtorek wieczorem mieszkańcy powiatu pińczowskiego (woj. świętokrzyskie) złożyli nietypowe zawiadomienie. Zaniepokojeni poinformowali policję, iż na niebie zauważyli dziwny obiekt, który opisali jako „kulę ognia”. W akcję służb zaangażowano wojskowy śmigłowiec.

O sytuacji jako pierwszy poinformował lokalny portal echodnia.eu. Służby otrzymały zgłoszenie o „kuli ognia” widzianej na niebie we wtorek po godzinie 17:00. Mundurowych zaalarmowała jedna z mieszkanek Włoszczowic.
Mieszkańcy widzieli „kulę ognia” na niebie
Policjanci z Pińczowa przekazali informację kolegom z powiatu kieleckiego i sprawdzili teren, na którym – według zgłoszenia – coś miało spaść. – Nie znaleźliśmy żadnego obiektu, nie ma też śladów, by coś spadło. Nie ma zarzewi ognia, nie ma wyczuwalnego dymu – uspokajała młodszy aspirant Paula Kępińska.
Nie można wykluczyć, iż obserwacja mieszkańców była związana ze śmigłowcem, który przez dłuższy czas krążył z włączonym reflektorem nad gminą Morawica. Część mieszkańców, którzy pamiętają o wrześniowych incydentach z rosyjskimi dronami, szukała w internecie możliwych przyczyn tego zjawiska.

– Na ten moment nie mogę jednoznacznie określić, co mogła widzieć mieszkanka powiatu pińczowskiego. Będziemy to ustalać. Naturalnym jest, iż tego typu zgłoszenia trafiają do innych służb oraz to, iż uczestniczą one w akcji – mówił około godziny 20:00 we wtorek aspirant Maciej Ślusarczyk z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Do akcji zaangażowano wojskowy śmigłowiec
Jak podała Wirtualna Polska, w działaniach brał udział wojskowy śmigłowiec z 3. Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej w Krakowie. Rzecznik Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, płk Marek Pietrzak, przekazał, iż maszyna operowała w tym rejonie z powodu „podejrzenia zdarzenia lotniczego”, które ostatecznie się nie potwierdziło.
W sieci pojawiły się doniesienia także o innych świecących obiektach na niebie w różnych regionach Polski. Na facebookowym profilu „Oczami strażaka” udostępniono nagranie, gdzie można dostrzec coś, co przypomina „kule ognia”. Internauci podzielili się spostrzeżeniami w komentarzach.

„Około 18:30 na Podlasiu, nad lasem widzieliśmy spadającą kulę ognia. Początkowo myśleliśmy, iż to spadająca gwiazda, ale spadało to znacznie wolniej, w pewnym momencie jakby wybuchło lub rozbłysnęło i w dół leciał już jeden wielki płomień”; „Tak, potwierdzam. Obserwowałem 4 kule, jadąc przez 40 km trasą Garwolin – Stara Miłosna. Nigdy wcześniej nic podobnego nie widziałem”; „Kilka minut przed 17 też widziałam jedną (okolice Warszawy)” – czytamy.
Niektórzy użytkownicy sugerowali jednak, iż mogły to być flary wojskowe. „To flary wojskowe, wystrzeliwane do oświetlenia terenu podczas nocnych działań wojska. Czuwaj.”; „Nic nadzwyczajnego, flary, symulacja, doświetlenie terenu ćwiczeń”; „Po krótkiej chwili można dostrzec, iż są to flary” – brzmią przykładowe komentarze.
WP zwraca uwagę, iż w tym samym czasie na niebie można było obserwować meteory z roju Taurydów Południowych, zapowiadane od nocy z 5 na 6 listopada.

Idź do oryginalnego materiału