Zaprószenie ognia to wciąż najczęstsza przyczyna pożarów ściernisk i nieużytków. Tylko w ciągu ostatnich czterech dni strażacy z powiatu świdnickiego wyjeżdżali do takich zdarzeń dziewięć razy. Najwięcej interwencji odnotowano w gminie Strzegom – pięć, w tym cztery jednego dnia, w niedzielę.

– Od 14 do 17 sierpnia strażacy gasili pożary ściernisk i traw w miejscowościach Kostrza, Kłaczyna, Roztoka, Strzegom, Bartoszówek, Pożarzysko i Strzelce. Największy z nich objął powierzchnię 3 hektarów rżyska w Roztoce w ubiegły czwartek – wylicza mł. kpt. Paweł Szydłowski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Świdnicy.
Strażacy przestrzegają przed umyślnym wypalaniem traw i zarośli. – Co roku mamy ten sam problem. Pożary traw są tragiczne w skutkach dla całego ekosystemu. Ginie cała życiodajna warstwa próchnicy, giną zwierzęta. Podpalanie traw bywa też przyczyną pożarów lasów i zabudowań gospodarczych, a w związku z tym stanowi zagrożenie dla życia i zdrowia ludzkiego. Dlatego gorąco apelujemy, żeby nie wypalać traw i zachować szczególną ostrożność z ogniem na wycieczkach i biwakach plenerowych – mówi Grzegorz Ratajski, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Strzegomiu.
W 2024 roku strażacy w całej Polsce interweniowali 21 648 razy przy pożarach traw i nieużytków rolnych, z czego 2 563 razy na Dolnym Śląsku. W wyniku tych zdarzeń zginęło pięć osób, a 36 zostało rannych. Warto pamiętać, iż wypalanie traw jest nielegalne. Zgodnie z ustawą o ochronie przyrody z 2004 roku grozi za to kara aresztu albo grzywny do 5 tysięcy złotych.
Więcej na temat kampanii społecznej „Stop pożarom traw” można przeczytać na stronie internetowej Komendy Głównej PSP.







/opr. mn/
fot. OSP Strzegom